13.08.2024 Własność intelektualna

Rewolucja w polskim prawie autorskim? Sejm przyjął nowelizację ustawy


Na 16. Posiedzeniu, 28 czerwca br. Sejm przyjął poprawki Senatu do nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Ustawa stanowi długo oczekiwaną (i mocno opóźnioną) implementację Dyrektywy SATCAB II i DSM. Jeśli uzyska podpis prezydenta, proces implementacji tych Dyrektyw w UE będzie można uznać za zamknięty.

Polska jest ostatnim krajem Unii Europejskiej, który jeszcze nie wdrożył przepisów dwóch dyrektyw istotnych z punktu widzenia prawa autorskiego, tj. Dyrektywy 2019/7891 (SATCAB II) i Dyrektywy 2019/7902 (Dyrektywa DSM). Opóźnienie w transpozycji prawa unijnego wynosi nieco ponad trzy lata i jest przedmiotem skargi Komisji Europejskiej skierowanej do Trybunału Sprawiedliwości UE. Najważniejszą kwestią uregulowaną w nowej ustawie jest zagwarantowanie tantiem dla twórców za wyświetlanie ich utworów w internecie, w tym m.in. w platformach streamingowych i VOD.

Nowelizacja z poprawkami

Najnowsza nowelizacja prawa autorskiego zaczynała jako projekt rządowy jeszcze w lutym tego roku, a 16 maja trafiła do Sejmu, który po pracach Komisji Kultury i Środków Przekazu na posiedzeniu plenarnym przyjął ustawę dnia 28 czerwca 2024 roku. W trakcie prac projekt został dość istotnie zmieniony i został przez Sejm przyjęty z poprawkami.

Zagadnieniem długo dyskutowanym była kwestia tantiem dla rodzimych twórców (zarówno filmowych jak i muzycznych). Ostatecznie odpowiednie przepisy znalazły się w projekcie, a w rezultacie – w ustawie.

W ostatecznej wersji nowelizacji zabrakło jednak przepisów, które początkowo były obecne w projekcie, a mianowicie regulacji, zgodnie z którą generatywna AI nie będzie mogła wykorzystywać dzieł w ramach dozwolonego użytku, chyba że sam uprawniony wyraźnie zastrzeże zgodę. Argumentem przemawiającym za wykreśleniem tej kwestii było ryzyko „nadregulacji” wykraczającej poza ramy implementacji przepisów UE.

Zabrakło jednak w jego treści poprawek zabezpieczających interesy dziennikarzy i wydawców prasowych. Wywołało to natychmiastowe protesty branży. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć, jak taka reakcja środowiska wpłynęła na senatorów, faktem jednak jest, że 24 lipca izba wyższa przyjęła nowelizację z odpowiednimi poprawkami.  W końcu, 26 lipca Sejm przyjął poprawki Senatu do nowelizacji, która teraz trafi na biurko prezydenta w oczekiwaniu na podpis.

Prawo do rozporządzania publikacją

Z punktu widzenia wydawców prasowych najważniejsze są przepisy wprowadzające do polskiego prawa autorskiego nową kategorię prawa wyłącznego, tj. prawa wydawcy prasowego do wyłącznej eksploatacji online jego publikacji przez platformy internetowe, któremu poświęcono nowy Oddział 32 w Rozdziale 11 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (art. 997 i n.). Nowe prawo pokrewne, które ma przysługiwać wydawcom prasowym, obejmuje wyłączne prawo do zwielokrotniania publikacji prasowej i jej udostępniania w taki sposób, aby każdy miał do niej dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym. Z powyższego wynika dość wąskie określenie pól eksploatacji, na których wydawcy będą mogli korzystać z tego prawa: zwielokrotniania oraz publicznego udostępnienia w taki sposób, aby każdy miał do publikacji dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym.

Nowe prawo pokrewne ma obowiązywać bez uszczerbku dla praw twórców i innych podmiotów uprawnionych. Oznacza to (za art. 15 ust. 2 dyrektywy DSM), że na prawo to wydawca nie będzie mógł skutecznie powoływać się przeciwko twórcom i pozostałym uprawnionym w celu uniemożliwienia im korzystania z ich utworów niezależnie od publikacji prasowej, w skład której wchodzą te utwory.

Ustawodawca ograniczył w art. 997 ust. 4 nowelizacji nowe prawo wyłączne, które nie obejmuje prawa zakazywania korzystania z utworu lub przedmiotu prawa pokrewnego zamieszczonych w publikacji prasowej na podstawie licencji niewyłącznej, jeżeli korzystanie to odbywa się za zgodą uprawnionego. Umożliwia to autorom utworów zamieszczonych w publikacji prasowej skuteczne udzielanie licencji na swoją twórczość na rzecz innych użytkowników.

Nowe prawo pokrewne zostało znacząco ograniczone w czasie, albowiem wygasa ono z upływem dwóch lat następujących po roku kalendarzowym, w którym publikacja prasowa została rozpowszechniona po raz pierwszy (art. 998).

Wydawcy prasowi z wynagrodzeniem

Dodane przez Senat poprawki wprowadzają procedurę ustalania wynagrodzenia należnego wydawcy od usługodawcy (podmiotu świadczącego usługi drogą elektroniczną), a w rzeczywistości od tzw. bigtechów takich jak Meta, Google, czy Microsoft.

Zgodnie z nowym art. 9912 ust. 1 wynagrodzenie winno uwzględniać takie okoliczności jak przychody uzyskiwane pośrednio lub bezpośrednio przez usługodawcę z tytułu zwielokrotniania lub publicznego udostępniania publikacji prasowych wydawcy (w tym np. przychody z reklamy), rodzaj publikacji prasowych zwielokrotnianych lub publicznie udostępnianych przez usługodawcę, czy okres korzystania przez usługodawcę z prawa pokrewnego.

Co ważne poprawki Senatu wprowadzają możliwość prowadzenia mediacji między stronami przez Prezesa UKE. Z wnioskiem o mediację może wystąpić każda ze stron (wydawca prasowy lub usługodawca) w sytuacji, gdy w terminie 3 miesięcy od złożenia oferty zawarcia umowy na korzystanie z prawa pokrewnego porozumienie nie zostanie osiągnięte.

Nowe przepisy pozwalają również na procedowanie przez Prezesa UKE wspólnego wniosku więcej niż jednego wydawcy prasowego.

W przypadku bezskuteczności mediacji strony mogą złożyć wniosek do Prezesa UKE o wydanie orzeczenia o wysokości należnego wydawcy prasowemu wynagrodzenia (art. 9915 ust. 1). Wydanie orzeczenia jest możliwe również w sytuacji, gdy strona nie przystąpi do mediacji lub strony nie zawrą umowy bez przeprowadzanie mediacji.

Tytułem uzupełnienia warto wspomnieć, iż zgodnie z nowymi przepisami (art. 999) dziennikarze będą mieli prawo do 50% wynagrodzenia otrzymanego przez wydawcę z tytułu korzystania ze wspomnianego prawa pokrewnego.

Artyści na wygranej pozycji

Istotną zmianą wprowadzoną przez nowelizację jest dodanie nowych pól eksploatacji w punktach 5) i 6) do art. 70 ust. 21 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Pierwszy z nowych przepisów uprawnia współtwórców utworu audiowizualnego i artystów wykonawców do otrzymania wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępnienia utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym, natomiast drugi – do wynagrodzenia z tytułu reemitowanych utworów.

Pierwsza z tych zmian jest o tyle doniosła, że przybliża polskie prawo autorskie do XXI wieku. Jak dotąd internet i serwisy streamingowe nie stanowiły pola eksploatacji utworów audiowizualnych, za które autorom i wykonawcom należy się wynagrodzenie. Nowowprowadzony art. 70 ust. 21 pkt 5) ustawy wprowadza prawo do otrzymywania tantiem za wykorzystywanie utworów audiowizualnych w internecie. Umożliwi to polskim twórcom i artystom otrzymywanie od bigtechów stosownego, godziwego wynagrodzenia.

Nowelizacja zakłada (art. 73a ust. 1), że strony negocjujące umowę o publiczne udostępnianie utworu audiowizualnego w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym (tj. w ramach usług streamingu, VOD, etc.) będą mogły wystąpić do Komisji Prawa Autorskiego o przeprowadzenie mediacji.

Drugie nowowprowadzone pole eksploatacji ma dać prawo do uzyskiwania wynagrodzenia za reemisję filmów lub seriali mimo przeniesienia całości praw do artystycznych wykonań na rzecz producenta.

Z przepisów nowelizacji mogą również cieszyć się m.in. twórcy audiobooków, którzy również otrzymali prawo do stosownego wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utrwalenia artystycznego wykonania w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym (art. 86a). W tym przypadku jednak, w odróżnieniu od twórców utworów audiowizualnych i artystów wykonawców ustawa nie przewiduje obowiązkowego pośrednictwa organizacji zbiorowego zarządzania.

Inne, niemniej ważne zmiany

Nowelizacja prawa autorskiego, która obecnie oczekuje na podpis prezydenta wprowadza również szereg innych, równie istotnych zmian do obecnych przepisów. Jednym z poruszonych w niej zagadnień jest uznanie platform internetowych za podmioty korzystające z zamieszczonych przez użytkowników utworów i przedmiotów praw pokrewnych. Zgodnie z przepisami nowego oddziału 2a w rozdziale 3 ustawy dostawcy usług udostępniania treści online będą zobowiązani do uzyskiwania zgód (licencji) od podmiotów uprawnionych na publiczne udostępnianie utworów. W innym przypadku, zgodnie z art. 22b ust. 1 będzie ponosił odpowiedzialność z tytułu naruszenia prawa autorskiego.

Wprowadzona została m.in. nowa definicja dodatkowej usługi online oraz związane z nią zasady jej świadczenia przez nadawców radiowych i telewizyjnych.

Ważną zmianą wartą odnotowania jest ujednolicenie zasad udzielania licencji w ramach pola eksploatacji polegającego na reemitowaniu bez względu na stosowaną technologię reemisji. W związku z tym zupełnie przemodelowany został poświęcony reemisji art. 211 ustawy. Teraz każda reemisja, a nie tylko ta dokonywana przez operatorów sieci kablowych, będzie możliwa wyłącznie na podstawie umowy zawartej z OZZ.

Przyszłość prawa autorskiego

Jak już wspomniałem najnowsza nowelizacja ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oczekuje na podpis prezydenta. Ten ostatni krok, który – miejmy nadzieję – będzie jedynie formalnością, zamknie ogólnoeuropejski proces implementacji dyrektyw SATCAB II i DSM.

Jednakże nie oznacza to, że ustawa z 1994 roku nie będzie potrzebowała dalszych zmian. We wrześniu mają ruszyć prace nad kolejną nowelizacją, która ma objąć m.in. zagadnienia związane z technologiami opartymi na sztucznej inteligencji (które zostały wyłączone z obecnie omawianej ustawy), czy też wynagrodzenia autorskie z tytułu streamingu utworów muzycznych.

Przyjęta przez parlament w czerwcu-lipcu ustawa przybliża polskie prawo autorskie do realiów XXI wieku, lecz warto pamiętać, że w wyścigu pomiędzy technologią a przepisami przewaga zawsze jest po stronie technologii. Zadaniem prawodawców jest w tym przypadku minimalizowanie opóźnień w taki sposób, by prawne realia w jak największym stopniu odpowiadały wymogom rynku, zwłaszcza w czasach, gdy rozwój techniczny i technologiczny przebiega co najmniej w postępie geometrycznym.

Sprawdź naszą usługę: Własność intelektualna



Piotr Dudek Dyrektor Działu Nowych Technologii, Defence & Aerospace, Adwokat
TGC Corporate Lawyers

Zobacz także

22.08.2024 Własność intelektualna
28.02.2024 Własność intelektualna
Chcesz być na bieżąco?
Subskrybuj nasz newsletter!
Pełna treść zgody

TGC Corporate Lawyers

ul. Hrubieszowska 2
01-209 Warszawa
Polska

+48 22 295 33 00
contact@tgc.eu

NIP: 525-22-71-480, KRS: 0000167447,
REGON: 01551820200000. Sąd Rejonowy dla
m.st. Warszawy, XII Wydział Gospodarczy

Mapa